Pszczoły towarzyszą mi od dzieciństwa. Jako dziecko przyglądałam się pracy dziadka w pasiece przez okna ganku, przy którym stały ule. W 2006 roku pasiekę liczącą dwie rodziny pszczele otrzymał po śmierci dziadka mój ojciec - tak zaczęła się nasza przygoda z pszczołami i chętnie zjadanym przez domowników pysznym miodem.

Następne lata to było zdobywanie doświadczenia i stopniowe powiększanie pasieki. Dziś liczy piętnaście rodzin pszczelich. Tato wszystkie ule wykonał samodzielnie. Wszystkie typu dadant z nadstawkami pełnymi i ½ dadant, gniazdo mieści 12 ramek.
Nasza pasieka jest po części pasieką wędrowną - pszczoły wywożone są na zbiór pożytku z lipy. Miód wybieramy kilkukrotnie, najpierw wielokwiatowy, rzepakowy, akacjowy i lipowy.
Pszczołami warto się zajmować, ponieważ odgrywają bardzo ważną rolę w naszym życiu i gospodarce. Warto zacytować tu słowa Alberta Einsteina "Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni ziemi, to człowiekowi pozostaną już najwyżej cztery lata życia. Nie będzie pszczół, to nie będzie zapylania, nie będzie zapylania, nie będzie roślin, nie będzie roślin, to nie będzie zwierząt". Prowadzenie pasieki to bardzo oryginalne zajęcie, które pozwala na obcowanie z przyrodą.

W czasie wyrajania się pszczół, pasieki dogląda cała rodzina oraz sąsiedzi, szybko zawiadamiając o wiszącym na drzewie "kokonie". Od jakiegoś czasu również ja chętnie pomagam tacie w prowadzeniu pasieki.

Nasze dzisiejsze osiągnięcia zawdzięczamy zawsze nam pomocnym osobom - panu Mietkowi Malinowskiemu oraz Jerzemu Korczyńskiemu.

Natalia Ziółkowska

z1 z2
z3 z4
Prezes
Tomasz Kluczewski
Telefon
695 244 061
Skarbnik
Henryk Zychowicz
Telefon
71 392 05 34
Telefon
694 354 660
Redaktor Strony
Janina Szydłowska
Telefon
608 705 646
e-mail
j-szydlowska@o2.pl